Kochamy bociany, całujemy ciocie i wracamy... do domu, pracy...
Zdjęcia (7)
Komentarze (2)
Ania Szmiłyk - 2009-04-15 23:20
Opowiem Wam pewną historię związaną z Ciocią.Martwiła się kiedyś,ze bociany wyjątkowo długo nie przylatują do wioski.Słyszała,ze nie powinno się zbierać ich piór,bo one tak znajdują drogę powrotną-wracają po śladach.Sama kilka piór w domu miała,tak dla ozdoby maleńkiej kuchni.Nie chciała wierzyć w przesądy.Bajka-nie bajka,pomyślała pewnego wieczoru,ale bocianów nie ma.Wzięła wiec wszystkie pióra i rozrzuciła po ogrodzie. I pewnie zgadniecie,co sie stało...Dokładnie następnego dnia...Bociany, po długiej podróży, wróciły do Lwowca! Naprawdę kochamy boćki!!! Dzieki Aniuś za przepiękne fotki,niektórch scen sama nigdy nie widziałam.Pozdrowionka!
Kochana Ania:) Ładnie to opisałaś, dziekuję. Czary mary, bajka nie bajka, a my lubimy takie historie... Ale bardzo lubimy wszystkie historie, które dobrze się kończą:) I... kochamy bociany, tak już mamy:)))