To był wspaniały wyjazd, pełen wolności, pięknej dzikiej przyrody i słońca...
w luźnych myślach napisze parę zdań podsumowania:
- piękna przyroda, różnorodna... góry, oceany, pustynie, bezdroża... Każdy znajdzie coś w czym się zakocha.
- dzikie zwierzęta na wyciągniecie dłoni, parki narodowe z rewelacyjną organizacją, szacunek dla turysty który wydaje pieniądze ale tez ma dobre warunki do odpoczynku, nawet jesli camping jest skromny to zawsze jest czysto
- świetna baza noclegowa, szczególnie w RPA, campingi momentami wręcz komfortowe (nawet jak na standardy europejskie)
- cudowna pogoda, słońce, dużo słońca, czasami może zbyt dużo słońca..
- pierwszy raz wypożyczyliśmy auto na tak długi okres i po prostu uczyliśmy się, jak to jest... ja byłam głównie pilotem, ( nie zawsze najlepszym), Adrian był głownie rewelacyjnym kierowcą :-), czasami byliśmy mechanikami...
- jeszcze bardziej uwierzyliśmy w siebie, w siłę ducha, w naszą determinację.
- wyjazd ten był dla nas znowu potwierdzeniem tezy, że "podróżowanie to nasza wielka pasja"! Jesteśmy zgranym duetem, ciągle się czegoś uczymy i rozwijamy. Lubimy po prostu być ze sobą 24 godz na dobę.
- auto jest droższą wersją podróżowania,( w tym rejonie Afryki jedyną) ale daje możliwość zobaczenia bardzo dzikich i odległych miejsc, daje poczucie wolności i niezależności. Pomimo zmęczenia kierowaniem, podróżowaniem daje wielki komfort zwiedzania.
- szczególnie w RPA nie ma problemu z zakupami, duży wybór produktów, ceny niewiele wyższe niż w Polsce
- RPA, Namibia dały nam poczucie bezpieczeństwa, bardziej jednak obawialiśmy się zwierząt niż ludzi.
- zakochaliśmy sie w braai, tj grilowaniu po afrykańsku, nie na jakimś brykiecie a na zwykłym drzewie.
- widok nieba pełnego gwiazd, z namiotu bez tropika- rewelacja!, codzienne pogaduchy do nocy przy ognisku- rewelacja! ponad 40 nocy pod namiotem- rewelacja!, poranna kawa w buszu - rewelacja!
-RPA, Namibia skradły nam serce i mamy wielką nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócimy...