Po 9,5 godzinach lotu mieliśmy międzylądowanie na Dominikanie, gdzie zdecydowana większość pasażerów rozpoczynała wywczasy. Byliśmy trochę zaskoczeni tym, że my również musieliśmy opuścić samolot. Udaliśmy się więc na mały spacerek po lotnisku i sklepikach w oczekiwaniu na powrót. Postój trwał dwie godziny. Na zewnątrz jest baaardzo ciepło i słonecznie. Zabraliśmy pasażerów z Dominikany i polecieliśmy dale na Jamajkę aby wysadzić nasza grupę i zabrać innych pasażerów. Samolot jeszcze dziś wraca do Europy.