Koscioly w skale

Pobuda skoro swit, jak zwykle trudno nam wstac. W calym miescie slychac odglosy modlitwy, bebny, spiewy, pod kosciolami tlumy wiernych. Na pamiatke pisma swietego ludzie uczestniczacy w nabozenstwie otuleni sa w biale szaty, jak apostolowie. Msze sw trwaja tu po kilka godzin, a podczas nich nie mozna siedziec, wierni wiec opieraja sie o kije, laski. Jestem pod wielkim wrazeniem zarliwej modlitwy i wiary Etiopczykow.
Z Gonder do lalibeli podroz trwalaby caly dzien. My kupilismy przelot samolotem, za wieksza cene mamy wiecej czasu bo przelot trwa 30 min!
Adrian rewolucjonista ma sie lepiej:)
Na lotnisko z Gonder jedziemy autem trupem. Jak wsiedlismy do tej lady, to Adrian zadal pytanie czy dojedziemy?, ale pan nie zrzumial,a do przejechania mielismy ponad 20 km.
W Lalibeli zlapalismy busa za 40 br za osobe (chyba raczej to oni nas zlapali:) do centrum, a lotnisko jest az 20 km od centrum. Zatrzymalismy sie w hotelu Asheton, za 120 br za noc. Skromnie (jak w oborze),ale przytulnie i jest ciepla woda i cisza, a okna wychodza na grzadki pelne kwiatow, wokol jeszcze spiew ptakow, mozna odpoczac po trudach zwiedzania:)
Koscioly mozna zwiedzac od rana do 12 godz i od 14 do 17. Cena za bilet 300br, bilet wazny 5 dni.
I oto podziwiamy koscioly... Na polecenie wladcy Lalibeli w XIIw zostaly wykute w skale, poniewaz wierni ktorzy pielgrzymowali do Jerozolimy czesto nie powracali, umierali na skutek chorob lub walk. Krol postanowil wybudowac wlasna, afrykanska , nowa Jerozolime! gdyz tak kazal mu Bog, ktory objawil sie we snie.
Przez ponad 20 lat, 40 tysiecy robotnikow w dzien i anioly w nocy drazyli skaly. Te potezne swiatynie sa wydrazone w skale i kompletnie ich nie widac , do czasu az sie do nich nie podejdzie. Robia wielkie wrazenie. To miejsce jest swiete dla wiernych, nadal prezybywaja tu pielgrzymki z calego kraju, czesto mozna tez spotkach mnichow i mniszki.
Czesc kosciolow wykutych jest na ksztalt krzyza, wiele z nich to budowle monolityczne, z jednej bryly kamienia, bez metalu czy drewna.
Krol Lalibela zbudowal 11 kosciolo i odetchnal z ulga, ze spelnil boskin nakaz. Przysnil mu sie wtedy sw Jerzy i mial pretensje dlaczego nie wybudowal kosciola dla niego poswieconego. Krol zlecil wybudowanie kolejnej swiatyni, zwanej SW. Jerzego.
Swiatynie nadal tu zyja, odprawiane sa w nich nabozenstwa, slychac odglosy kolatek,bebnow, spiewy. Top miejsce robi na kazdym wielkie wrazenie.
Wewnatrz swiatyn znajuduja sie starodruki, freski, obrazy, sw krzyze. Wokol jest wiele zakamarkow, tuneli, krypt, grobowcow, momentami trudno sie w tym wszystkim polapac.
lalibela sama w sobie nie ma nic ciekawego do zaoferowania. To wioska polozona na kilku wzgorzach, na wys ponad 2600mnmp. uczy sie dopiero jak zarabiac na turystach. ceny niestety sa bardzo wysokie, nie zachecaja do zakupu niczego!
W Lalibeli jest wzmozona ilosc atakujacych much, tysiace much lataja i dokuczaja, leca do oczu, ust, jesli dodamy do tego wysoka temperature, to juz nie musze dodawac jak bardzo jest to irytujace.. Zobaczylismy tu tez wynalazek watpliwej chwaly, a mianowicie w centrum sa tzw sikalnie, 3 sciany betonowe, z daszkiem, ale bez brzwi i odplywu i ludzie tam sikaja.Smrod ktory zabija wszystko, niestety oprocz much:)
Naczytalismy sie w przewodniku i innych relacjach o namolnych dzieciach i tzw pilnowaczach butow. Nie spotkalismy sie z tym, wrecz jest to bardzo tepione przez policje, ktora przedgania dzieci, jesli zbyt dlugo ida za turystami. Jestesmy zaskoczeni tym faktem, ale bez watpienia wplynelo to na komfort zwiedzania.

Zdjęcia (6)

Komentarze (0)