Geoblog.pl    przedsiebie    Podróże    Indie, Bangladesz 2010    Herbatka u … Dalajlamy
Zwiń mapę
2010
29
paź

Herbatka u … Dalajlamy

 
Indie
Indie, dharam
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10586 km
 
Odpoczywamy od Indii. Dosłownie i w przenośni. Jest nam bardzo dobrze tutaj, to miejsce ma dobrą energię i ja to czuję. Śmieszni są mnisi. Z jednej strony bardzo skromni, z drugiej czasami żują gumę, siedzą na Internecie, chodzą w markowych butach: martensach, adidasach. Nie wiem czemu, ale rozśmiesza to nas. Mali chłopcy - mnisi, są nadal dziećmi, chodzą z chipsami, kopią piłkę. Strasznie sympatyczne jest to zderzenie duchowości z doczesnością.
Jednak dziś jest super dzień, bo… widzieliśmy Dalajlamę! Przyjechał akurat do Dharamsala. Poszliśmy zwiedzać klasztor, a tam tłumy ludzi, turystów, Tybetańczyków, mnichów. I czekaliśmy razem z nimi! Dla mnie to wielka radość, to nagroda za udział w demonstracji i za nasze przekonania. To wielkie szczęście, że akurat jesteśmy tutaj w ten dzień. Dalajlama, to wielki człowiek dla nas, a dla Tybetańczyków najważniejszy człowiek. I znowu się wzruszyłam, bo ja taka trochę (ale rzadko) płaczka jestem. Widzieliśmy Go przez chwilę, jak jechał samochodem, wszyscy machali do niego, on do ludzi też. Tybetańczycy trzymali w rękach białe szale, palili kadzidełka, z wielką radością patrzyli na swojego przywódcę duchowego. Ja mam wielką radość w sercu. Trzymamy kciuki za WOLNY TYBET!
Oczywiście musieliśmy spróbować herbatki tybetańskiej, z solą i masłem. Smakuje okrutnie, ale PRAWIE w towarzystwie Dalajlamy jest niezapomnianym wspomnieniem. Za WOLNY TYBET!
Spotkaliśmy się z Rodakami, załatwiliśmy transport do Amritsar. Jedziemy jutro rano taxi, aby zaoszczędzić czas, ale pieniędzy kosztuje to masę. Poszliśmy razem na kolację i pogaduchy i bardzo miło zleciał nam wieczór.
A potem zgasło światło w całym miasteczku. Śmialiśmy się, że to Chińczycy wyłączyli prąd, bo Dalajlama przyjechał. Zresztą cały czas trochę nabijamy się z Chin. Kupowaliśmy dziś pamiątki i zapytaliśmy, czy aby na pewno misa nie jest produkowana w Chinach? Sprzedawca zaśmiał się serdecznie i zapewnił drukowanymi literami „NA PEWNO NIE W CHINACH” – wiemy, wiemy, na pewno nie tutaj.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
lukann
lukann - 2010-10-30 18:18
zazdroszcze Wam tego Lamy ;) tez bym sie pewnie wzruszyla ..

a ja sie powtorze - ostatni raz sie zgodzilam na tak dlugi wyjazd !!!!!!

buziak i trzymam kciuki za Was!!
 
Tola
Tola - 2010-10-30 21:15
Kochani! Czytamy z zapartym oddechem! Zazdrościmy (ale tak pozytywnie) przygód. Trzymajcie sie i wracajcie do nas cali i zdrowi. Uściski
Marzena, Wojtek i Zuzia
 
A.Sz.
A.Sz. - 2010-10-31 17:41
Heeeej!Mam minutke na komentarz:dzieki za opowiesci rózne-bardzo ciekawe historie.
Chcialam tylko spytac czy wiecie ,ze 5-tego list.jest w Indiach jakis festiwal światla(znajomy hindus mi powiedzial).Dajcie zatem znac ,co sie tam wtedt dzieje i o co dokladnie chodzi.I podobno nie zmieniaja tam czasu,a u nas dzis i owszem,ale nie skorzystalam(pierwszy raz w zyciu!) i o godz.za wczesnie wyszlam do pracy:-/
Pozdrowionka i wyzdrowionka
 
Mario
Mario - 2010-10-31 23:04
A czy pozdrowiliscie Dalajlame od Geoblogiewiczow ? :-) Trzymamy za Was kciuki
Pozdrowionka Ania
 
przedsiebie
przedsiebie - 2010-11-01 14:55
lukann, my juz tak mamy, ze na dlugo wyjezdzamy:)
tola- super ze jestescie
A.sz. to swieto Diwali, dzieki, wiemy i czekamy
mario- no pewnie, ze tak;)
 
Kama i Olaf
Kama i Olaf - 2010-11-17 12:26
dzieki za mile towarzystwo, milo jest spotkac Rodakow, wymienic spojrzenia - poglady ;) Racja, Dharamsala ma w sobie magie, ktora zaraza pozytywnie ;)
 
 
przedsiebie

Ania i Adrian
zwiedzili 39% świata (78 państw)
Zasoby: 636 wpisów636 1292 komentarze1292 4444 zdjęcia4444 14 plików multimedialnych14
 
Nasze podróżewięcej
02.11.2019 - 15.12.2019
 
 
11.12.2018 - 30.01.2019
 
 
31.10.2017 - 15.12.2017