Geoblog.pl    przedsiebie    Podróże    Birma (Myanmar), Tajlandia 2012    Poczekalnia
Zwiń mapę
2012
04
lis

Poczekalnia

 
Jordania
Jordania, Amman Airport
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3049 km
 
+2 godziny zmiany czasu jak na tą chwileczkę. My dla odmiany nadal czekamy… Obecny bilet zawiera w sobie trochę bardziej skomplikowaną trajektorię przelotu… ale za to w Bangkoku będziemy o 14.40 (a nie jak to zwykle bywa w środku nocy). W rezultacie w Ammanie siedzimy 5 godzin, rozrywek masa: spacerek po zakątkach lotniska, lans w sklepie wolnocłowym, no i oczywiście zjedliśmy już falafele z humusem. Powiem tak: Wow, humus rewelacja, ale my falafele robimy jednak lepsze w Polsce, przynajmniej od tych lotniskowych. Miło jednak przypomnieć sobie te Jordańskie smaki….

Padło ostatnio wiele pytań: dlaczego Birma? Po pierwsze, bo jeszcze nas tam nie było, bo turystyka dopiero rozwija się, bo kraj przez lata był izolowany od całego świata, a po drugie, ponieważ słyszeliśmy, że ludzie tam są wyjątkowo życzliwi. Od kilku lat przewijał się wokół nas temat Birmy, zastanawialiśmy się kiedy i jak… Niektórzy dziennikarze wręcz namawiali do bojkotowania wyjazdów tam, aby hunta wojskowa nie zarabiała na turystyce. Zdania są jednak podzielone co do takiego podejścia do tego tematu. Ja np. nie pojadę w najbliższej przyszłości do Chin, bo obraziłam się na nich za Tybet, a do Birmy czułam że musze pojechać. Generałowie i tak zarabiają mega kasę na opium (drugi na świecie dostawca i producent po Afganistanie), tak że nasze pozostawione tam pieniądze ich nie wzruszą. Od około dwóch lat dyktatura wojskowa trochę odpuściła, trochę złagodzili politykę zagraniczną, otworzyli się lekko na turystykę. Dostać się do Birmy można tylko drogą lotniczą, lądem jest to prawie niemożliwe, część kraju jest zamknięta dla turystów. Na ile będziemy mogli, będziemy się starać, aby pieniądze zarabiali na nas zwykli ludzie, a nie rząd. Będziemy starać się spać w prywatnych hostelach, będziemy starać jeździć transportem prywatnym, będziemy kupować pamiątki u rzemieślników i na rynku… Myślę, że przyjazd turystów do Birmy jest ważny dla zwykłych ludzi, którzy dzięki nam mogą dowiedzieć się, że jest inny świat, że ich los nie jest dla nas obojętny, że interesuje nas ich świat, kultura i ich życie. Kiedyś pewien Tybetańczyk powiedział, że myśl o tym, że gdzieś na drugiej półkuli są ludzie, którzy myślą o Tybetańczykach i ich walce o niepodległość, dodaje im siły do dalszej walki o wolność.

Auung San Suu Kyi to birmańska opozycjonistka, która poświęciła swoje życie dla walki o demokrację. W 1991 roku dostała Pokojową Nagrodę Nobla, była internowana przez 10 lat w swoim domu, bez dzieci i męża. Bardzo chciano ją zniszczyć psychicznie, ale ta kobieta ma taką charyzmę, że w kwietniu tego roku dostała się do parlamentu i wciąż walczy. Ta Pani również przyczyniła się do tego że więcej chciałam dowiedzieć się o Birmie i chciałam tam pojechać. U2 skomponowało dla Auung utwór „Walk on” i ciągle chodzi mi on po głowie… Aby pochodził i Wam, umieszczam linka…

http://www.youtube.com/watch?v=gwKEdFoUB0o

My nadal siedzimy sobie, bo stać to nam się nie chce. Acha, zaczęliśmy sączyć colę… Trzeba dokupić jeszcze "COŚ" i będzie party urodzinowe:))) ale to dopiero w Bangkoku, oby nie dopadł nas "kac vegas" część druga........................................................
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
aga
aga - 2012-11-03 23:51
język jak zwykle taki, że się wpada w Waszą opowieść i podróż od pierwszego słowa...
ściskamy po policku - siarczyście! :)
 
Groszki
Groszki - 2012-11-05 12:17
Czytam i przekazujemy informacje tak wszystko ok buziaki
 
przedsiebie
przedsiebie - 2012-11-05 13:35
Aga dziekujemy, Groszki dziekujemy, trzymajcie reke na pulsie:)
 
kinga
kinga - 2012-11-05 13:45
Wow U2 "walk on" jest dedykowany Auung San Suu Kyi? Nie wiedzialam!
Uwielbiam posty z soczystymi ciekawostkami, a ten jest nimi przesycony.
Sciskam kochana i czekam na kolejna dawke opowiesci z swiata nieznanego.
 
przedsiebie
przedsiebie - 2012-11-06 17:06
Kinia, czlowiek cale zycie sie uczy... ja tez dopiero odkrylam to jak zaczelam czytac o Birmie.
 
WiolkaandKris
WiolkaandKris - 2012-11-20 15:02
świetna lektura, czekam na dalsze zapiski z wyprawy :)
 
 
przedsiebie

Ania i Adrian
zwiedzili 39% świata (78 państw)
Zasoby: 636 wpisów636 1292 komentarze1292 4444 zdjęcia4444 14 plików multimedialnych14
 
Nasze podróżewięcej
02.11.2019 - 15.12.2019
 
 
11.12.2018 - 30.01.2019
 
 
31.10.2017 - 15.12.2017