W nocy lalo, wialo a i tak było ciepło. Na campingu cisza i spokój. Zaczęło się już lato, ale to jeszcze nie jest wysoki sezon. Trudno było nam się zerwać z samego rana, więc zalozylismy mały margines dla leniuchow. Dziś zrobiliśmy na luzaka Panorama Route od Dullstroom przez Lydenburg i dalej przez Sabie, Graskop, w stronę Phalaborwa. Trasa bardzo malownicza, same serpentyny przez góry. Zatrzymalismy się na kilku punktach widokowych m.in. God's Window czy Bourke's Luck Potholes. Piękne widoki, krajobrazy, formacje skalne. Doceniamy że mamy auto i jesteśmy teraz bardziej niezależni. Kawa czy obiad na życzenie to żaden problem. Widoki po drodze nas zaskoczyły. W górach hektary lasów które wyglądały tak bardzo znajomo jak...droga na Ostrołękę na przykład. Jak będziemy już mogli dodać fotki to zobaczycie jak dużo jest Polski w RPA. My widzieliśmy już tutaj Bieszczady i Sudety.
Przed 19 już prawie po ciemku dojechalismy do Phalaborwa na camping pod Parkiem Krugera. Z gór zjechalismy do buszu i temperatura znacząco poszła do góry. Po godzinie dwudziestej mamy ponad 30 stopni. Piękne lato mamy tej zimy. Jutro wcześniej pobudka i mam nadzieję, że wcześniej dojedziemy na kolejny camp i więcej siły będę miała do pisania.
Info dnia:
Średni przelicznik walutowy: 1zł to 3,4 randa ( dla uproszczenia dzielimy ceny na 3)
Butelka coca coli 1litr- 12,50r
Butla wody 5l- 17r
6 bułek - 10r
Litr benzyny- około 12,30 r
Nocleg na campie 200r za nas