Geoblog.pl    przedsiebie    Podróże    Mołdawia, Naddniestrze, Ukraina 2017    Kraj który jest ale go nie ma
Zwiń mapę
2017
05
kwi

Kraj który jest ale go nie ma

 
Mołdawia
Mołdawia, Tiraspol
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 265 km
 
Od rana jesteśmy w drodze. Ruszamy przed siebie, na południe. Jedziemy busikiem do Republiki Naddniestrzanskiej, kolejnego kraju którego nie ma na mapie... Uznaje ich tylko Rosja i toleruje Mołdawia ( podobna sytuacja jaka jest w Abchazji czy Osetii). Mają swoją flagę, hymn, rząd, walutę. Na granicy dostajemy karteczkę z komputera, z informacją że jedziemy tranzytem i mamy czas do 21:25 (10 godzin) aby opuścić republikę. W przypadku dłuższego pozostania trzeba zameldować się na posterunku. Na granicy stacjonują pokojowe siły z Rosji uzbrojone po zęby... Słów brak jak na to patrzymy.
Stolica nad Dniestrem - Tyraspol, to przykład klasycznej propagandy sukcesu i komunizmu, i to wciąż!!! Miasto jest czyste, na biało pomalowane są wszystkie krawężniki, na przejściach dla pieszych stoją policjanci i młodzi pionierzy w mundurach... (Dziewczynki mają warkocze z kokardami). Wszyscy wystrojeni jak na święto niepodległości. Główna ulica jest szeroka, z placem defiladowym, na wszystko dumnie patrzy wiecznie żywy Lenin z wysokiego na kilkanaście metrów postumentu. Po drodze jeszcze kilka miejsc pamięci co polegli... 1941,1984, 1991.. znowu młodzi ludzie którym wojna odebrała życie...Nie ma tu zbyt wiele do zwiedzania, ale czuć oddech Ruskich aż dusi. Wszystkie napisy są w cyrylicy, wszyscy mówią tylko po rosyjsku. Na ulicach lepsze fury niż w Mołdawii, lepsze chodniki i ulice... wyremontowany dworzec główny zaskakuje swoim wyglądem. Sukces goni sukces.
Za wiele najwazniejszych sznurków pociąga lokalny oligarcha -Szeryf, który ma tu swoje stacje benzynowe- petro szeryf, sklepy- market szeryf, klub sportowy- FC szeryf... Patrzymy na to i przecieramy oczy...
Zabytków nie ma tu do oglądania, ale klimat jest mocno, mocno komunistyczny. Co chwilę widzimy flagi rosyjskie i Naddniestrza. Wymieniamy dolary na ich walutę aby coś zjeść i kupić pamiątki. Kurs w necie ciężko znaleźć, ale na miejscu kantorów nie brakuje. 1$ = 13 rubli. Ludzie są jacyś wystraszeni, raczej nieuprzejmi, generalnie zachowania jak z "Misia". Przechowalnia nieczynna bo pan poszedł gdzieś, chyba na obiad, w automatach do przechowania były jakieś śmieci, nikt z dworca nie chciał nam przechować bagaży i pomóc. Wreszcie jakaś pani w sklepie zlitowala się nad nami i wzięła plecaki. Przez trzy godziny pochodzilismy po tym mieście i przecieralismy oczy nie raz.... Nie wiem co oni widzą w tych Ruskich i za co ich tak kochają....
Ceny są podobne jak w Mołdawii, nie ma zachodnich sklepów ani marek. Bardzo tani jest koniak z fabryki Kvint, za pół litra 10 letniego, w klasie XO zapłaciliśmy 24 zł ( w Mołdawii 40zł). Niestety, jak to w tym regionie Europy, widać że panowie nadużywają alkoholu, często widać nietrzeźwych na ulicy, na każdym kroku można kupić alkohol, a wino wg ustawy to już nie alkohol....
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Fasolka
Fasolka - 2017-04-06 19:26
Witajcie kochani, właśnie przeczytałam M w szpitalu jak tam jest u Was, bardzo mu się podoba jak piszesz Aniu i oczywiście ten tani alkohol:*
 
przedsiebie
przedsiebie - 2017-04-06 20:09
Fasolka, pozdrowienia specjalne dla M. Nogi nas bolą bo cały czas lazimy... Poza tym wszystko ok.
 
 
przedsiebie

Ania i Adrian
zwiedzili 39% świata (78 państw)
Zasoby: 636 wpisów636 1292 komentarze1292 4444 zdjęcia4444 14 plików multimedialnych14
 
Nasze podróżewięcej
02.11.2019 - 15.12.2019
 
 
11.12.2018 - 30.01.2019
 
 
31.10.2017 - 15.12.2017