Geoblog.pl    przedsiebie    Podróże    Mołdawia, Naddniestrze, Ukraina 2017    Miasto kotów
Zwiń mapę
2017
06
kwi

Miasto kotów

 
Ukraina
Ukraina, Odessa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 362 km
 
Od rana zwiedzaliśmy Odessę. Miasto wielkich skrajności, od biedy po wielkie bogactwo. Część miasta jest w remoncie, ulice są rozkopane. Reszta miasta to wyboje, krzywe chodniki, rozpadające się budynki... Wszędzie niemal walają się śmieci. Ale z drugiej strony niektóre budynki zachwycają przepychem, jak np. gmach teatru i baletu, dworzec główny, cerkwie. Ku naszemu zaskoczeniu i mojej rozpaczy Schody Patiomkinowskie są w remoncie i nie można na nich posiedzieć. Co za pech!
Na szczęście na każdym kroku można kupić kawę z ekspresu, jest tania i pyszna. Trzeba też uważać na przejściach dla pieszych, bo kierowcy tutaj to rajdowcy i nie zwracają uwagi na przepisy o ruchu drogowym.
Okolice nadmorskie to głównie port i zabudowa przemysłowa, co może być zaskoczeniem. Im dalej na południe tym więcej obiektów typu knajpki, bary czy hotele, nawet pojawia się plaża :). Wszystko jest teraz w trakcie remontu, malowania, odświeżania, jak u nas przed sezonem. Wszystko jest toporne, przaśne, ale nie ma wątpliwości że w sezonie Odessa jest królową wybrzeża.
W jednej z restauracji na plaży zjedliśmy na obiad ryby, z Morza Czarnego oczywiście. Korzystając z pięknej pogody cały dzień, od rana do wieczora chodziliśmy po Odessie. Karmilismy też kotki i pieski. Odessa to też miasto kotów. Jest ich tu mnóstwo i są wszędzie, dosyć często widać że ktoś daje im jeść, że stoją jakieś budki, miski, ale to kropla w morzu potrzeb. Koty bardzo często są chore i naprawdę potrzebują pomocy.
Poznaliśmy dziś jednego Pana, który podszedł nam podziękować za to że karmimy zwierzęta. Jak okazało się że jesteśmy z Polski, to prawie się popłakał, bo jego mama była Polką. Pan opowiedział nam pół swojego życia. Głównie o tym jak to w Związku Radzieckim nikt nie liczył się z człowiekiem, jego rodziną i że tak jest też dziś w Rosji. Ludzie "rzucani" byli i są po kraju bo taka jest "potrzeba", bez względu na nic..
W parkach widzieliśmy wiele pomników- za Afganistan, za wojnę ojczyźnianą, za marynarzy itp. Odwiedziliśmy także aleję zasłużonych w której młodzi pionierzy pełnili wartę honorową. Tu cały czas czujemy inny "klimat" choć jest to Europa.
W Odessie pojawiają się sklepy z markami z Europy zachodniej, ale ceny są również zachodnie. Biorąc pod uwagę że ludzie zarabiają tu około 1000 zł, to tylko bogacze mogą robić zakupy w tych sklepach. Reszta kupuje na rynkach, na ulicy gdzie dostać można wszystko, łącznie z podróbkami wszystkiego. Będąc na olbrzymim rynku, oprócz mydła, powidła, owoców, warzyw, widzieliśmy też mnóstwo świeżych ryb i owoców morza. Na rynku wszystko podzielone jest na sektory: mięso tu, ciuchy tam, a gdzie indziej AGD.
Na każdej ulicy jest po kilka kantorów wymiany walut, usytuowanych w monopolowych, zakładach fryzjerskich i lombardach. Dziś widzieliśmy też wielu bezdomnych, mocno byli poturbowani. Słyszeliśmy że policja bije ich pałkami aby usunąć ich z dworca.... Traktują ich jak podludzi.
Odessa niejedno ma imię... Ja jednak bardzo polubiłam to miasto pomimo tego że nie wszystko jest tu ładne i poukładane.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (23)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Fasolka
Fasolka - 2017-04-07 22:15
Tak zakuje ze 4 lata temu tak blisko byłam Odessy i nie zajechaliśmy tam. Myśle ze tak jak Ty Anuś polubiła bym je;) buźki kochani
 
zula
zula - 2017-04-09 19:45
Kot w kwiatach cudny!
 
 
przedsiebie

Ania i Adrian
zwiedzili 39% świata (78 państw)
Zasoby: 636 wpisów636 1292 komentarze1292 4444 zdjęcia4444 14 plików multimedialnych14
 
Nasze podróżewięcej
02.11.2019 - 15.12.2019
 
 
11.12.2018 - 30.01.2019
 
 
31.10.2017 - 15.12.2017