Geoblog.pl    przedsiebie    Podróże    Chile, Argentyna, Urugwaj 2017    Na zachód
Zwiń mapę
2017
10
gru

Na zachód

 
Argentyna
Argentyna, Mendoza
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 24050 km
 
Uff... Spędziliśmy 38, tak, słownie: trzydzieści osiem godzin w autobusie. Miało być 36, ale przy tak długiej trasie dość często zdarzają się opóźnienia. Choćby nie wiem jak człowiek by się relaksował podczas jazdy, to i tak będzie zmęczony jak cholera. Na szczęście kierowcy byli łaskawi w temacie temperatury i udało nam się dojechać nie jak mrożonki, a w temperaturze pokojowej. Śmialiśmy się, bo byliśmy jedynymi pasażerami od początku do końca. Reszta pasaheros wymieniała się po drodze. Na pokładzie autobusu braliśmy nawet udział w loterii i w dogrywce zajęłam drugie miejsce. Oczywiście nikt nie mówił po angielsku, więc nie wiemy co było nagrodą, może abonament na trasie Iguazu-Mendoza? Tak. Na pewno by się przydał.
Przed wyjazdem dwa razy rezerwowaliśmy nocleg na ab&b i dwa razy nam się nie udało. Zwrotne informacje przychodziły po kilku godzinach, a my w trasie nie mieliśmy internetu (to nie Urugwaj). Na dworcu w Mendozie znaleźliśmy Wi-Fi i zaczęliśmy szukać noclegu. Chcieliśmy mieć pokój z ogrodem, a wylądowaliśmy w hostelu z ogrodowym patio. Hostel nie był zły, tyle że mocno zmęczony czasem i widać że od lat nikt nie inwestował tu pieniędzy. Szkoda, bo dobre położenie, w centrum, obsługa mówi po angielsku, duże śniadania...
Oczywiście pierwsze co zrobiliśmy po przyjeździe, to rzuciliśmy się na pralkę. Mało mamy cienkich ciuchów i musimy ciągle prać.
Mendoza to spokojne i (w niedzielę) senne miasteczko na zachodzie Argentyny. Dziś prawie wszystko było pozamykane, a na ulicach kompletnie nie było ludzi. Przespacerowaliśmy przez pół centrum, ciesząc się po prostu słońcem i piękną pogodą. Niestety, nie działa tu karta na komunikację z Buenos więc radzimy sobie inaczej.
Trochę mamy tu problem z wpasowaniem się w godziny posiłków, bo jak oni jedzą to my nie, a jak my chcemy to oni mają sjestę. Nie uśmiecha nam się jedzenie kolacji po 22 godzinie.
Co do jedzenia, bardzo popularne są śniadania składające się tylko z medialunes ( rogalików), kawy i małego soku pomarańczowego. Oczywiście każda restauracja oferuje też jakieś dania typu parilla ( pieczone mięsa), milanesa ( kotlety w panierce, coś na kształt naszych schabowych), ale to bardziej na kolację. Począwszy od Iguazu wreszcie mamy owocową ucztę, bo wcześniej nie było za bardzo smacznych owoców.
A wieczorem po prostu padliśmy... Droga, upał i spacer dały nam dziś popalić.

Info
Bilet na autobus 200 us$ za osobę
Zestaw śniadaniowy 38 - 60 pesos
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
zielonagora
zielonagora - 2017-12-13 16:40
Czy samolotem nie byłoby taniej? I szybciej przede wszystkim? Pozdrawiamy z Wyspy Wielkanocnej
 
przedsiebie
przedsiebie - 2017-12-13 20:38
Zielonagora samolotem na pewno szybciej ale dużo drożej jeśli nie kupuje się z dużym wyprzedzeniem. Poza tym nie ma bezpośredniego lotu. Obstawialismy Wyspę Wielkanocną jako Wasz kolejny przystanek. PozdrawiAmy serdecznie.
 
 
przedsiebie

Ania i Adrian
zwiedzili 39% świata (78 państw)
Zasoby: 636 wpisów636 1292 komentarze1292 4444 zdjęcia4444 14 plików multimedialnych14
 
Nasze podróżewięcej
02.11.2019 - 15.12.2019
 
 
11.12.2018 - 30.01.2019
 
 
31.10.2017 - 15.12.2017