Geoblog.pl    przedsiebie    Podróże    Etiopia, Dżibuti 2009    Czekamy na wize
Zwiń mapę
2009
21
paź

Czekamy na wize

 
Etiopia
Etiopia, Addis Ababa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6666 km
 
Wszystkie drogi prowadza do stolicy, bo tylko tutaj mozna wypozyczyc auto, zalatwic wize... Jestesmy skazani na Addis, bo czekamy na wize do Dzibuti.
Addis to wielkie miasto. Ma pare reprezentacyjnych ulic, pomnikow, jak kazda inna stolica. Czesto widac tez ludzi chorych, kalekich, zebrzacych. Kalectwo bez podstawowej opieki szokuje. Ludzie ktorzy nie moga chodzic a nie maja wozka czolgaja sie po ziemi, po chodnikach, owinieci np w detki, szmaty. pozbawieni godnosci. Wyniszczeni przez choroby, trad, bez palcow, rak, nog. To sceny z najgorszych koszmarow i straszna bezsilnosc w sercu, ktora momentami zatruwa mnie.
Wiem ze moje wspolczucie nie wystarczy, ucze sie nie widziec pewnych rzeczy, nie zapamietac ich. to straszne, az czasami wstyd mi.
Zdecydowana wiekszosc jednak to ludzie stolicy. Czesto mlodzi, usmiechnieci, zakochani, rozesmiani. ladnie ubrani, nawet modnie, bo przeciez stolica zobowiazuje:) Duze miasta to mieszanka ludzi roznego pokroju a ten kto jest inny niz wszyscy, szokuje.

Dobrze juz sobie radzimy w kwestii poruszania sie i komunikacji, ale caly czas nas cos zaskakuje, oto pare scenek:

Pan skromnie ubrany podbiega do nas, macha dokumentami i histerycznie krzyczy: potrzebuje pieniedzy, aby zaplacic w szpitalu, pomozcie, blagam...
peka mi serce, Adrian komentuje: Oskar za role, albo faktycznie bardzo chory...
Pare godzin pozniej spotykamy go na innej ulicy w Addis, wygladal dobrze, wiec chyba jednak Oskar...

Podchodzi do nas mlody chlopak: kupcie los na loterie narodowa
My; nie jestesmy etiopczykami, a to loteria narodowa...
Chlopak: to nic, mozecie nimi byc, jesli chcecie!
Taak, ale jak chcielismy byc Etiopczykami, aby placic mniej za pokoj, to nikt nas nie chcial sluchac, ani nam uwierzyc...

Stoimy na ulicy czekajac na busa. Nie maja one oznaczen, to nawolywacze krzycza dokad jedzie busik, ale dla nas jest to malo wyrazne i chwile musimy przetrawic te slowa, dopasowac do poszukiwanego kierunku. Stoimy chwile w bezruchu a lokalesi wpychaja sie przed nas, z wielka gracja, mocno wprawieni w tym temacie.smiejemy sie z bezsilnosci , jacy slabi jestesmy w uzywaniu lokci i czekamy na kolejnego busa:))) i kolejnego i kolejnego (amatorzy:)

Na szczescie pogoda jest piekna, mamy lato i to nas bardzo cieszy, male rzeczy...

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Kindzia
Kindzia - 2009-12-25 14:53
ubawiłam się :DDDDDDDDDDDDD
 
 
przedsiebie

Ania i Adrian
zwiedzili 39% świata (78 państw)
Zasoby: 636 wpisów636 1292 komentarze1292 4444 zdjęcia4444 14 plików multimedialnych14
 
Nasze podróżewięcej
02.11.2019 - 15.12.2019
 
 
11.12.2018 - 30.01.2019
 
 
31.10.2017 - 15.12.2017