Geoblog.pl    przedsiebie    Podróże    Etiopia, Dżibuti 2009    Awaria
Zwiń mapę
2009
04
lis

Awaria

 
Etiopia
Etiopia, Addis Abbaba
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8556 km
 
Pobuda znowu przed 4, cholera jak ciezko jest wstac. szybkie pakowanie i na dworzec. Na bezczelnego weszlismy na teren dworca, na bezczelnego Adrian sam zapakowalplecaki na dach (a potem przeklinali nas z obslugi dworca, ze nie skorzystalismy z ich uslug), o 4.30 kierowca wpuscil nas do autobusu, nie bylo zajmowaczy miejsc, bo pasazerowie byli ci sami co wczoraj i siedzielismy na tych samych miejscach. O 5 otworzyli brame dworca, slyszelismy krzyki i wrzaski, tupot czarnych nog:) Jestesmy w szoku, ze wladze pozwalaja na cos takiego, pewnie to wina przeludnienia i sposob na bezrobocie, tak powstal nowy zawod w Afryce: zajmowacz miejsc.
Droga byla gluga i kreta, 430 km jechalismy przez 13 godzin. Asfaltu generalnie nie bylo, mnostwo serpentyn i mozolnego podjezdzania pod gory. A w aurtobusie kolejne rozdawane woreczki, epidemia choroby lokomocyjnej nadal pochlaniala kolejne ofiary, Adrian nawet dostal rykoszetem, coz, taka karma:)...
Jakby bylo za malo tej meki i mordegi (tylki mamy chyba odbite) to zepsul sie autobus i stanal w polu, na srodku drogi, 130 km przed Addis. Wszyscy wylegli na pole, a mechanik i bileter pod autobus. Kierowca mial coraz bardziej skwaszona mine, co nie wrozylo dobrze. po godzinie czekania, mechanik byl 2 razy bardziej czarny, a my stracilismy nadzieje, ze naprawia autobus.
Na szczescie udalo nam sie zabrac z czescia pasazerow jakims minibusikiem, ktory akutat przejezdzal. Scisnieci jak sardynki, z bolacymi tylkami, w kompletnych juz ciemnosciach, dojechalismy po 19 do Addis.
Bylismy tak zmeczeni, ze nie mielsimy juz sily na nic, a w planach byl internet, urodzinowy obiadek i zakup biletow do Hararu. Poszlismy do hotelu. Odpuscilismy jutrzejszy wyjazd, pojedziemy w piatek. Musimy sie wyspac, wyprac, odpoczac. Zjedlismy na kolacje urodzinowa pizze i o 20.30 lezelismy juz w lozku. Ja padlam na twarz. Widocznie w moje urodziny, zawsze musze przezyc jakas przygode, tylko czemu tak meczaca? taka karma:)

Jeszcze raz dziekuje za zyczenia, te smsowe tez:))))
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
PASJA
PASJA - 2009-11-05 18:20
pasja, 01.11.2009 g.21.45
Czolem podroznicy!
No wiec wzielo Was na Afryke!? Chyba kolej i na nas. Ciekawam Waszej motywacji i wrazen!
Zupelnie przez przypadek zajrzelismy na wsza strone, a tu masz... jestescie w Afryce. Zajrzelismy, bo i nam na poczatku przyszlego roku sie Afryka wysublimowala z innych regionow na liscie. Myslimy o Afryce Pol, Swaziland, Botswanie, moze Kenii. Nie bedziemy mieli za wiele czasu, wiec nie mozemy sie rozdrabniac. Nie bede przedluzac, bo wiem jak sie to czyta na "zydelku" przy wolnym komputrze. Sledzimy dalej. Odezwijcie sie po powrocie.
Powodzenia Pa Z pasja!
Wklejam ponownie ten wpis, bo pewnie "do tylu" nie wracacie. M
 
lukann
lukann - 2009-11-05 20:32
Aniu zdjęcia piękne!! tylko jak dla mnie - za mało!!

zadbajcie o swoje tyłki i wracajcie juz:) :)

buziak cmok!!
 
Ania Sz.
Ania Sz. - 2009-11-06 18:30
Aniu,ja jak zwykle po czasie:Wszystkiego najlepszego!!!NIech Ci sie zawsze nowe podróże w głowie rysuja...A pamietam jak czytalam rok temu relacje urodzinowa z Am.Pol.Przygody masz widac zagwarantowane tego dnia:-)
Ja na kilka dni zostane bez netu,wiec zycze Wam tam spokojnego powrotu-bo to juz chyba blisko.Do napisania jak bedziecie w Polsce.Postaram sie zadzwonic.Tysiac urodzinowych buziakow!!!
 
 
przedsiebie

Ania i Adrian
zwiedzili 39% świata (78 państw)
Zasoby: 636 wpisów636 1292 komentarze1292 4444 zdjęcia4444 14 plików multimedialnych14
 
Nasze podróżewięcej
02.11.2019 - 15.12.2019
 
 
11.12.2018 - 30.01.2019
 
 
31.10.2017 - 15.12.2017